MAteriały na zbiórki - płacę ja czy kasa drużyny?

temat tyczy się szeroko pojętych finansów drużyny związanych bezpośrednio z naszymi osobami - czy opiekunowie na obozach powinni płacić? a komendanci? oboźny - tytan obozowej pracy? a może z własnej kieszeni dofinansować biednemu dziecku 5 zł na biwak?
Zacząłem ten temat wraz z Grzesiem, a was prosimy o opinie:)

Oto fragment naszej rozmowy na gg:
"staruchowicz_maciej (11178995)
hehe a gdzie jedziesz?

16:57:22 7 Grześ (9022736)
Ukraina, później dzień przerwy i Małecz

16:57:29 7 Grześ (9022736)
jednak dają nam żarcie

16:57:33 staruchowicz_maciej (11178995)
mhm. no tak na małecz też się wybieram

16:57:45 staruchowicz_maciej (11178995)
ooo jednak???? na pewno???

16:58:08 7 Grześ (9022736)
hsp.zhp.pl - informacja bodaj z 19 lipca

16:59:11 staruchowicz_maciej (11178995)
powiem niełądnie: zajebiście

16:59:37 7 Grześ (9022736)
Też mnie to cieszy

16:59:46 7 Grześ (9022736)
I nie musze brac namiotu

17:00:00 staruchowicz_maciej (11178995)
super bo dokłądanie za służbę dla kogoś to trochę ..mało po harcersku.

17:00:15 staruchowicz_maciej (11178995)
niech uczestnicy płacą więcej, w końcu to o ich bezpieczeństwo dbamy..

17:00:52 7 Grześ (9022736)
Ja tam jestem w stanie zrozumiec organizatorów. Ida po kosztach. Za Ukrainę tez płace a narobię się jak wół

17:01:20 7 Grześ (9022736)
fakt faktem tyle, że nawet wyżywienia to nie pokrywa ale zawsze coś

17:01:46 staruchowicz_maciej (11178995)
wiesz co ja jednak nie rozumiem. tak jak nie rozumiem ludzi którzy płacą za materiały programowe na zbiórki dla swoich dzieci albo za wyżywienie i nocleg kiedy są komendantami obozów

17:02:50 7 Grześ (9022736)
Zawsze dzięki temu więcej kasy jest dla drużyny/hufca. Jeśli chodzi o ten drugi przypadek to durnotą jest kiedy ktoś tak robi a w hufcu ktoś ma płatną posade

17:03:49 staruchowicz_maciej (11178995)
wiesz co inaczej się patrzy jak się nie jeździ za kasę rodziców tylko za własne zarobione...

17:03:56 7 Grześ (9022736)
zawsze można te 5pln za materiały programowe przeznaczyc na żarcie dla biednego dziecka na biwak

17:04:04 staruchowicz_maciej (11178995)
ale jak tak można ideologicznie...robisz coś dla kogoś i jeszcze masz dokładać...

17:04:51 staruchowicz_maciej (11178995)
Grzesiu zamiast tego to się trzeba zmobilizować i zorganizować akcję zarobkową i ufundować wszystkim biednym dzieciom biwak, ale dawanie ze swojej kieszeni jest niepedagogiczne

17:05:03 7 Grześ (9022736)
Masz rację, jeśli chodzi o sumy większe, niż 50-100pln. Sam zrezygnowałem z bycia kadrą na obozie przy czym iałem zaplacić 250pln

17:06:07 7 Grześ (9022736)
jest niepedagogiczne, ale dzieci nie muszą o wszystkim wiedzieć. Akcja zarobkowa to świetny pomysł, jednak w małym mieście gdzie pakowanie zakupów ogranicza się do jednego intermarche gdzie i tak już nas niechetnie wpuszczają utrudnia sprawę

17:06:55 7 Grześ (9022736)
Przyznaję, że zawsze lepiej nie płacić, niż płacić tudziez płacic mniej niż więcej ale czasem trzeba

17:10:03 staruchowicz_maciej (11178995)
ale wiesz dobrze ze pakowanie to nei jedyna akcja. z resztą teraz wobec toreb ekologicznych to i tak ciężko. przecież akcje można robić w innych okolicznych większych miastach, zwłaszcza ze przychylniej się patrzy na ludzi z okolicznych małych miast w marketach. i będę się upierał ze dawanie z własnej kieszeni to porażka pedagogiczna i organizacyjna. tak się trzeba organizować by tego nie robić.

17:10:54 7 Grześ (9022736)
MOim zdaniem porażką pedagogiczną jest, gdy jadę ze swoimi dziećmi na 2-dniowy biwak i one płaca za mnie

17:11:07 staruchowicz_maciej (11178995)
ooj...

17:11:28 staruchowicz_maciej (11178995)
Grześ. jakie masz obecnie zobowiązania finansowe?

17:12:50 7 Grześ (9022736)
raty za lekcje szybkiego czytania (130pln miesięcznie) i musze jeszcze zapłacić swoją część za kosę spalinową (100pln), na dniach opłaciłem mandat za nieskasowany bilet (70pln). Biorac pod uwage, że mam niecałe 350pln renty, niewiele mi zostało

17:14:01 staruchowicz_maciej (11178995)
no tak. właściwie to tylko to szybkie czytanie jest bardzo ważne. i co Grzesiu starcza ci tak zeby dzieciom dawać ze swoich pieniążków?

17:14:56 7 Grześ (9022736)
Nie. Nasza drużyna ma jeszcze sporo kasy i na razie się nie martwię. jednak wcześniej wszystko ze swoich kupowałem

17:17:28 staruchowicz_maciej (11178995)
własciwie to uważam to za durne bez względu czy masz wdać na czipsy czy na szkołę i czy ci starcza czy zbywa. nie rozumiem twoich poglądów... choć myślę ze warto naszą dyskusję przenieść na łamy forum 7KT i podpowiedzieć Strusiowi pomysł na kursach.

17:22:27 7 Grześ (9022736)
Pomysł niegłupi. Weź jednak pod uwage, że nie mówię o każdorazowym wpłacaniu na tych samych zasadach (no poza właśnie biwakami, które aż tak drogie nie są). Chodzi mi o to, że zamiast mi, drużyna może sfinansować coś biednemu dziecku

17:24:30 staruchowicz_maciej (11178995)
zdaję sobie sprawę Grześ troszkę dofinansowań już mi się zdarzyłko przyznać jednak

17:24:49 staruchowicz_maciej (11178995)
ale to nie jest takie proste.

17:24:58 7 Grześ (9022736)
Warto również zauważyc, że pieniądze, które dzieciaki zdobywają w ramach akcji zarobkowych powinny byc przeznaczone na nie. Na przykładzie pakowania zakupów: Każde dziecko narobi się, na męczy. Ja je pilnuję, co nie jest tak na prawdę dużym wysiłkiem. Moim zdaniem te pieniądze mi sie nie należą w tym samym stopniu, co im. To dzieciakom dofinansowywuje się zimowiska i obozy. Za mnie to opłacają organizatorzy

17:25:24 7 Grześ (9022736)
Ja za te p[ieniądze moge materiały programowe wg uznania kupić

17:26:01 7 Grześ (9022736)
tylko później to musze przed resztą domowników ukrywać, bo już raz jak się w domu papier do drukarki skończył to mi zabrali

17:29:12 staruchowicz_maciej (11178995)
hm a co robisz ze składkami?

17:29:52 staruchowicz_maciej (11178995)
poza tym w domach zazwyczaj jest ka, ze rodzice mają kasę, a wolą wypić piwo niż dać własnym dzieciom. i to należałoby zmienić. ale to już lekka dygresja.

17:31:10 7 Grześ (9022736)
Jeśli wszystkie dzieciaki opłacą na czas (zazwyczaj 2-3 osoby dają z poślizgiem), to odliczam procenty dla drużyny a reszta idzie do hufca. Jeśli nie wszystkie, to daję tyle ile powinienem jak gdybym musiał i dzieciaki oddają

17:32:27 staruchowicz_maciej (11178995)
no tak. więc masz tę część dla drużyny w ręku. to już coś na materiały.

17:33:33 7 Grześ (9022736)
Coś - to dobrze powiedziane, kokosów nie ma. Czasem trza kombinować

17:33:49 staruchowicz_maciej (11178995)
a dzieciaki nei mogą przynieść materiałów?

17:33:55 staruchowicz_maciej (11178995)
każdy po parękredek i już

17:35:04 7 Grześ (9022736)
To każdy da te kredki, których nie potrzbuje - w ten sposób będę miał 7 w kolorze cielistym, 3 różowe i po dwie bordowych, zielonych i pomarańczowych

17:37:02 staruchowicz_maciej (11178995)
nie ty tylko oni

17:37:14 staruchowicz_maciej (11178995)
jak dwa razy pomalują takimi to w końcu przyniosą inne

17:38:51 7 Grześ (9022736)
Z pewnością - jednak te dwa razy będzie problem z tym, żeby zbiórka się udała

17:39:55 staruchowicz_maciej (11178995)
ale tym sposobem uczysz ich tlko tego ze po co przynosić kredki, wujo Grześ i tak załatwi a my odwalmy lpię i przynieśmy byle jakie zeby nie truł dupy. a tak mogą sięnauczyć ze mają własny wkład w zbiorkę i sami decydują o jej powodzeniu własnym działaniem. to ważne.

17:40:39 7 Grześ (9022736)
Masz rację, nie pomyślałem o tym

17:40:49 staruchowicz_maciej (11178995)
oni ci nie robią łaski ze przyjdą i przyniosą co każesz. to ty chcesz im dać wiedzę, a ich rodzicom czas wolny od dzieci.

17:42:49 staruchowicz_maciej (11178995)
ok wrzucę naszą dyskusję na forum i zobaczymy co będize dalej"

Szczerze mówiąc jeżeli chodzi o materiały na zbiórki to nie miałam z tym nigdy problemu. Zazwyczaj finansowałam to od siebie z kieszeni, czasem z kasy drużyny jeżeli potrzeba było coś większego. A takie jakieś papiernicze artykuły to zawsze mam w domu. Hmmm... poza tym szczerze mówiąc nie zużywamy dużo takich rzeczy jak np zuchy. U nas zbiórki się częściej odbywają na zasadzie dyskusji, wędrówki czy form nie wymagających jakiś zakupów. O ile te zbiórki się odbywają... Bo wiadomo drużyna wędrownicza, głównie sami studenci, którzy rozjechali się po różnych miastach, więc żeby się zebrać w komplecie to naprawdę bywa ciężko:)